Dwubój olimpijski – czym jest i czy warto trenować?
Czy dwa ćwiczenia są w stanie poprawić twoją formę, zwiększyć siłę i mobilność ciała, a dodatkowo pomóc ci zrzucić zbędne kilogramy? W przypadku dwuboju olimpijskiego odpowiedź brzmi „jak najbardziej”. Choć może ci się kojarzyć przede wszystkim z dyscypliną olimpijską, jest także świetną metodą treningową. Możesz zacząć uprawiać ten fascynujący sport albo zacząć go wykorzystywać jako część innego treningu – decyzja należy do ciebie. Czytaj dalej, aby dowiedzieć się więcej o dwuboju olimpijskim.
Dwubój olimpijski w podnoszeniu ciężarów – na czym polega ten sport?
Jak sama nazwa wskazuje, na dwubój olimpijski składają się dwa ćwiczenia – rwanie i podrzut.
RwaniePodczas tego ćwiczenia wykonuje się płynny ruch, tak aby sztanga znalazła się nad głową na wyprostowanych rękach. Tu przyda się wiedza, jak wykonać martwy ciąg. Rwanie wykonuje się bowiem w podobny sposób, z tą różnicą, że gdy sztanga minie linię kolan, powinna być wybita przy użyciu siły wychodzącej z bioder. Dodaje to ruchowi dynamiki, która jest niezbędna, by unieść sztangę od razu nad głowę – wtedy szybko wykonujesz głęboki przysiad, cały czas trzymając uniesioną sztangę. Następnie należy wstać, aby pokazać stabilną pozycję sztangi nad głową. Rwanie jest uznawane za najtrudniejszy ruch dwuboju olimpijskiego, ponieważ wymaga precyzji i doskonałej techniki.
PodrzutPodrzut składa się z dwóch faz – zarzutu sztangi na barki i wybicia jej nad głowę. Ten ruch rozpoczyna się dokładnie tak jak rwanie, jednak sztanga powinna być wybita wyłącznie na wysokość barków. Wtedy wykonuje się przysiad ze sztangą trzymaną na barkach. Teraz zadaniem ćwiczącego jest wybicie sztangi nad głowę i jej przytrzymanie. Podczas wykonywania podrzutu stosuje się różne techniki – popularnością cieszą się na przykład nożyce, czyli układ nóg, w którym jedna noga jest wykroczna, a druga zakroczna, z lekko uniesioną piętą.
Skąd wziął się dwubój olimpijski?
W początkach igrzysk dwubój olimpijski w podnoszeniu ciężarów nie był osobną dyscypliną olimpijską, a wyłącznie elementem treningu zapaśników oraz atletów. Pomagał zbudować siłę, ale również wyrzeźbić ciało – starożytni Grecy wysoko cenili atletyczną sylwetkę. Jako osobna dyscyplina dwubój pojawił się dopiero pod koniec XVIII wieku, a dwubój olimpijski w formie, którą znamy dziś, rozegrano po raz pierwszy na igrzyskach w 1976 roku.
Czy warto trenować dwubój olimpijski?
Tak! Podczas trenowania dwuboju olimpijskiego zaangażowane jest całe ciało – wszystkie partie mięśni muszą współpracować i być ze sobą zsynchronizowane. To bardzo poprawia koordynację ruchową, równowagę i zwinność, które są potrzebne również w innych dyscyplinach sportowych. Dwubój olimpijski rozwija także dynamikę oraz szybkość, niezbędne podczas wybijania sztangi. Trenowanie dwuboju ma duży wpływ na kształtowanie sylwetki i poprawienie jędrności ciała, a podczas ćwiczeń spala się dużo kalorii, co z pewnością docenią osoby, które chciałyby schudnąć.
Oczywiście nie musisz trenować dwuboju olimpijskiego jako osobnej dyscypliny sportowej, zwłaszcza jeśli nie masz możliwości ćwiczenia pod okiem profesjonalistów, jednak – podobnie jak w starożytnej Grecji – dwubój olimpijski może stać się ważnym elementem twojego treningu siłowego czy przygotowań do uprawiania innego sportu. Plan treningowy może obejmować ćwiczenia bazujące na: rwaniu, podrzucie, wyciskaniu, przysiadach z ciężarem nad głową czy zarzucie na przysiad – ty decydujesz.
Dwubój olimpijski to coś dla ciebie? Z pewnością nie pożałujesz włączenia jego elementów do swojego planu treningowego.